piątek, 23 czerwca 2017

Dom / Warsan Shire


nikt nie opuszcza domu, dopóki
dom to nie szczęki rekina
uciekasz ku do granicy tylko wtedy
gdy ucieka całe miasto
sąsiedzi biegnący szybciej
krwawy oddech w ich gardłach
chłopiec, z którym chodziłaś do szkoły
który całował cię w odurzeniu za starą fabryką cyny
trzyma pistolet większy niż jego ciało
opuszczasz dom wtedy
kiedy dom nie pozwoli Ci zostać.
nikt nie opuszcza domu, chyba że dom poluje na ciebie
ogień pod stopami
gorąca krew w brzuchu
to nie to, co kiedykolwiek myślałaś robić
dopóki ostrze nie zagraża
twojej szyi
a nawet wtedy nuciłaś hymn
oddychając ciężko
tylko rozdzierając paszport w toalecie na lotnisku
szlochałaś, gdy każdy skrawek papieru
mówił, że już nie ma odwrotu.
musisz zrozumieć,
że nikt nie wsadza swoich dzieci do łodzi
chyba, że woda jest bezpieczniejsza niż ląd
nikt nie zdziera swoich rąk
pod pociągami
pod wagonami
nikt nie spędza dni i nocy we wnętrznościach ciężarówki
karmiony gazetami, chyba że przejechane mile
oznaczają coś więcej niż podróż
nikt nie czołga się pod ogrodzeniem
nikt nie chce być pobity
spodlony
nikt nie wybiera obozów dla uchodźców
lub rewizji osobistych, po których twoje
ciało wije się w bólu
lub więzienia
dopóki cela nie daje lepszego schronienie
niż miasto w ogniu
i strażnik więzienny
w nocy
nie jest lepszy niż ciężarówka
ludzi, którzy wyglądają jak twój ojciec
nikt nie mógł tego udźwignąć
nikt nie mógł tego ścierpieć
niczyja skóra nie była wystarczająco gruba
tu
wypad czarni
uchodźcy
ciapaci
imigranci
chcą nas wyzyskać
czarnuchy żebrzące
dziwnie pachną
dzikusy
zrobili syf u siebie i teraz chcą
zrobić i u nas
jak słowa
nieczyste spojrzenia
odwracają twoje plecy
może dlatego, że cios jest milszy
niż urwana kończyna
lub słowa są bardziej pieszczotliwe
niźli czternastu mężczyzn między
twoimi nogami
lub zniewagi są łatwiejsze
do przełknięcia
niż gruz
niż kości
niż strzępy
ciało dziecka
chcę iść do domu,
ale dom to szczęki rekina
dom to lufa pistoletu
i nikt nie opuści domu
chyba że dom ścigał cię do brzegu
chyba że w domu powiedziano ci
biegnij
porzuć ubrania
czołgaj się po pustyni
brnij przez oceany
top się
ocal
bądź głodna
błagaj
schowaj dumę do kieszeni
twoje życie jest ważniejsze
nikt nie opuszcza domu, dopóki dom jest spoconym głosem
mówiącym-
odejdź,
uciekaj ode mnie teraz
nie wiem, w co się zamienię
ale wiem, że gdziekolwiek
jest bezpieczniej niż tutaj
Warsan Shire
zdjęcie: LaughingRaven / pixbay

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz