to jest strach, omijając język książkowej teorii, że staniesz pod murem
pośród niegodziwości, i gdy inni ze strachu będą odwracać wzrok
będzie z ciebie wypływać godność mokrą plamą strachu rozpływając się po zimnym betonie
i wiem, że ten sam strach mają ci, którzy teraz cieszą się z mojego strachu
że pośród niegodziwości bogactwa, inni odwracali od nich wzrok jak od żebraka
i pluli na odziedziczone takie a nie lepsze dziedzictwo
tak myślimy że realna krzywda jednych przeradza się w możliwą krzywdę innych
krzywda tych od "być" nadejdzie i w materii i w duchu, gdy ta
dotykająca "mieć" przemówiła głosem "być" bardzo donośnym,
głodne "mieć" nie zna skrupułów bytu, niebytu, wali na oślep: "chcę"
9.01.2016